Niewiele mam wspólnego z pięciogwiazdkowymi hotelami (w zasadzie to nic), więc zadanie wykonania zdjęć nowego wrocławskiego hotelu wybudowanego przy placu Katedralnym we Wrocławiu przyjąłem z dużym entuzjazmem. Jego plany i wizualizacje z etapu projektowania, w tym projekt wyposażenia multimedialnego autorstwa zespołu firmy A+V Sp. z o.o., dodatkowo zaostrzały mój apetyt.
Wygląd biura, jego wyposażenie, funkcjonalność, personalizacja wnętrza spójna z marką firmy to kluczowe cechy dobrze zaprojektowanej przestrzeni biurowej. Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, wkłada się ogromny wysiłek w przygotowanie pracownikom atrakcyjnego, komfortowego i kreatywnego miejsca pracy. W końcu biuro to wizytówka firmy, zarówno dla klientów, ale chyba przede wszystkim dla pracowników i kandydatów na pracowników. Analizując trendy dla nowo projektowanych biur, widzę ciekawe wyzwanie, zarówno dla projektantów, jak i dla fotografów wnętrz.
Ostatnio, kiedy znowu przyszło mi fotografować siedzibę firmy A+V, stanąłem przed zupełnie innym wyzwaniem. Nowa lokalizacja i metraż, zupełnie inna skala i zdecydowanie ciekawsze zadanie dla fotografa. Natomiast jako członek zespołu A+V dostrzegłem, jak długą drogę przeszliśmy w ciągu zaledwie 5 lat. Dwie różne rzeczywistości, które łączą jednak ci sami ludzie, no i te moje zdjęcia na ścianach… 🙂
Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego we Wrocławiu to unikatowe w skali kraju miejsce, gdzie każdy zwiedzający może dać się ponieść magii teatru. To klimatyczna i angażująca wystawa; niewielka, ale z ogromną duszą. Mieszają się na niej rzeczy ważne, doniosłe, jak i drobne ciekawostki. Zwiedzający wynoszą stąd wiedzę o światowym fenomenie Teatru Pantomimy Tomaszewskiego i Teatru Laboratorium Grotowskiego, jak i mają szansę zobaczyć kolekcję zabawek Tomaszewskiego, czy poznać kilka przesądów aktorskich. Ekspozycja w luźny sposób nawiązuje do motywu sztuki teatralnej, czarując zwiedzających ciekawymi rekwizytami i kostiumami. Pomimo niewielkiej przestrzeni, atrakcji jest sporo: mieszkanie i kolekcja lalek mistrza wrocławskiej pantomimy, atelier Arczyńskiego, toaletka Igora Przegrodzkiego, pracownia paszczodźwięków, sala główna z mansjonami i kasetonowym sufitem, czy też spektakularny pokaz multimedialny na fasadzie szklanej po zamknięciu obiektu. Mocnym punktem Muzeum są też niewątpliwie wystawy czasowe. Ja trafiłem z aparatem na wystawę “Elżbieta Terlikowska. Teatro – Ricordi”.
Ekspozycja Muzeum Emigracji w Gdyni została udostępniona już ponad 3 lata temu i od tego czasu zachwyt nad nią nie słabnie. Wręcz przeciwnie; wielu zwiedzających wciąż wraca, odkrywając nowe wątki, daje się ponieść wcześniej niedostrzeżonym historiom. Ta wystawa to podróż, momentami ekscytująca, często dramatyczna, dla niektórych sentymentalna. Piękna współczesna opowieść o historii.
Magda i Artur postawili jednak na sesję zdjęciową. Brak reportażu z przygotowań wynagrodzili mi jednak doskonałą współpracą na sesji, najpierw w Zamku na wodzie w Wojnowicach, a później w Zamku Moszna. Efekt? Ja jestem zachwycony 🙂
Dominika, Łukasz, jeszcze raz przyjmijcie ode mnie najserdeczniejsze życzenia i gratulacje! Mam nadzieję, że prezent ode mnie Wam się podoba…
Alicja zakładam, że śladów po komarach już nie ma i że efekt sesji ślubnej wynagradza jej trudy 🙂